"Dwa sposoby na finansowanie mediów". Abonament RTV ma zniknąć
Po przejęciu przez nowe władze, media publiczne mierzą się z problemami finansowymi. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, co odłożyło w czasie szansę na otrzymanie rekompensaty. Z kolei Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, nie uznając nowego kierownictwa, zamierza przekazać środki z abonamentu do depozytu sądowego.
W rozmowie z portalem Wirtualne Media szef sejmowej komisji kultury Bogdan Zdrojewski informuje, że rząd pracuje nad projektem ustawy o nowym sposobie finansowania mediów publicznych. Pod uwagę brane są dwie opcje, a zmiany miałyby wejść w życie z początkiem 2025 roku.
Koniec z abonamentem RTV od 2025 roku? Dwa pomysły na finansowanie mediów publicznych
Według zapowiedzi polityka KO, TVP i Polskie Radio miałyby być finansowane z dotacji budżetowej lub opłaty audiowizualnej. – Cały czas jest analizowana alternatywa, czyli dwa sposoby na finansowanie mediów i jest to liczone – podkreśla.
– To pewien mechanizm finansowania z budżetu państwa, a nie coroczna dotacja wzorem wielu państw europejskich. Jest to minimalny procent od PKB. Tak, aby media publiczne posiadały pewne środki gwarantowane nie corocznie, tylko w długiej perspektywie. To będzie propozycja ustawowa – informuje Wirtualnemedia.pl Zdrojewski.
– Drugi sposób to opłata audiowizualna. Ona jest policzona na poziomie około 9 zł miesięcznie z PIT-u i CIT-u w formie pewnego automatu. Przy tej koncepcji obowiązywałyby wszystkie dotychczasowe ulgi, czyli dla inwalidów, niewidomych, kombatantów, etc. Tam jest także propozycja poszerzenia tego o dzieci i młodzież do 26 roku życia. Opłata byłaby od adresu domowego i domownika, podatnika – dodaje polityk.
Opłata audiowizualna. Kto może być z niej zwolniony?
Ma przy tym istnieć możliwość zwolnienia z opłaty audiowizualnej. Dotyczyłaby ona osoby, która W "nie korzysta w żadnej formule z treści wrzucanych rozmaitymi kanałami na urządzenia transmitujące muzykę albo obraz". – Taka osoba będzie mogła złożyć deklarację, ale to oznacza, że od razu poddaje się ewentualnej kontroli. W obecnych warunkach cywilizacyjnych trudno sobie wyobrazić osoby, które w ogóle nie korzystają, ale nie można tego wykluczyć w 100 procentach. Chodzi o to, żeby była zgodność z Konstytucją i innymi ustawami – tłumaczy poseł w rozmowie z Wirtualnymi mediami.
Ustawa ma być gotowa do końca września, a zawarte w niej przepisy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku.